KOLANO WRESZCIE ZDROWE!

KOLANO WRESZCIE ZDROWE!

W klasie maturalnej, prawie 50 lat temu, skręciłem nogę w kolanie podczas gry w piłkę . Z pomocą kolegów ledwo doczłapałem do domu… Następnego dnia noga bolała, ale zlekceważyłem to i nie poszedłem do lekarza. Po kilku dniach ból ustał , ale przez pół wieku czasami powtarzał się (zwłaszcza po wyskoku np. podczas  gry w siatkówkę lub przy bieganiu). Powodowało to, że chodziłem ostrożnie, żeby nie narażać się na ból. Tak było całymi latami…

Ostatnio, od miesięcy, pojawiło się znowu uczucie dyskomfortu – narastała obawa przy chodzeniu, że kolano nie wytrzyma…

Na niedzielnym spotkaniu „Chefsiby”, podczas modlitwy za osoby cierpiące z powodu bólu kolana, poczułem natychmiastową zmianę. Testowałem potem intensywnie kolano przez cały pierwszy tydzień… Minął miesiąc – nadal nie boli! Więzadła pracują jak trzeba! Stoję pewnie! A kroki stawiam bez bólu i bez tego uczucia niepewności.

Deo gratias! Dziękuję Bogu za uleczenie fizyczne i umocnienie psychiczne.

(Marek)